środa, 14 maja 2014

Rozdział 5

     Z pamiętnika Aelity Stones, Schaeffer, Hopper

Dziś byliśmy w Lyoko. Tak, włączyliśmy superkomputer. W Sekotrze Piątym jest nowa wieża. Prowadzi do SEKTORA SZÓSTEGO! Spotkaliśmy tam Naxxyę, dziewczynę, która także odkryła seket Lyoko... Za chwilę mamy matematykę...  Kończę pisać!


     Aelita pobiegła pod salę matematyczną. Zobaczyła tam Jeremiego z laptopem. Chłopak obilczał coś ważnego. Różowowłosa spytała go nad czym pracuje. Odpowiedział, że nad sprowadzeniem Naxxyi na Ziemię. Wtem zadzwonił dzwonek. Uczniowie weszli do klasy. Zaczęła się lekcja. Odd, który zwykle nie przejmował się nauką, dziś śledził każdy ruch nauczycielki. Ulricha to zdziwiło, ale nie pytał o nic przyjaciela. Pod koniec lekcji, okazało się, że fioletowy kotek ma piątkę ( pierwszą w swym szkolnym życiu ) z aktywności na lekcji.
     Kolejne lekcje, czyli WF, biologia i włoski minęły Oddowi tak samo. W końcu na obiedzie, Ulrich odważył się zapytać przyjaciela o nagłą zmianę.
- Chcę by mnie zobaczyła z jak najlepszej strony - odpowiedział.
- Kto? - spytała Aelia.
- Nax. Naxxya. Jak Einstein ją sprowadzi na Ziemię - powiedział.
     Wszystko było jasne - fioletowy kotek zakchał się w Naxxyi. Reszta grupy spojrzała po sobie. Pomyśleli sobie; ,, A jeśli się nie uda? Jeśli tak to Odd będzie zawiedziony. Jeśli się uda, a dziewczyna-robotka odwzajemni uczucie, przestanie być szkolnym podrywaczem ". Woleli tę drugą wersję, bo podrywy ich kolegi były nie do zniesienia - co tydzień nowa dziewczyna...
     Yumi się zamyśliła. ,, Jeśli Odd chce być z Naxxyą, Jeremi ponoć z Aelitą, to ja z kim? Ulrich czy William? Trudny wybór, ale muszę zdecydować".
- Ja już idę na lekcje - powiedziała Japonka.
- Idę z tobą - odpowiedział William.
     Poszli na lekcje. Aelita zamyśliła się. Nagle zapyała Jeremiego:
- Czy w superkompie jest jakiś program, by zobaczyć to co się robiło wcześniej i móc to uruchomić jeszcze raz?
- Nie. Ale... Wiem co masz na myśli - opowiedział chłopak. - Aelita jesteś genialna!
- Eee, o co wam chodzi? - spytał zdezorientowany Ulrich.
- Możnaby sprawdzić historię superkompa. Znaleźlibyśmy program, dzięki któremu sprowadziliście mnie na ziemię. Możnaby go ponownie urochomić  i sprowadzić Naxxyę na Ziemię - wyjaśniłą różowowłosa.
     Odd poruszył się. Przestał konsumować ziemniaki. Wziął tacę i oznajmił, że nie jest głodny. Poszedł odsawić tackę i poszedł szybko do pokoju. Wziął książki i podbiegł pod klasę chemii. Udawał, że czytał, ale tak naprawdę myślał. Z jego majaczeń wyrwałą go Sissi, córka dyrektora.
- Hej, Odd - powiedziała.
- Sissi?! Znowu przefarbowałaś włosy? - zapytał Odd.
     Córka Jean-Pierra Delmasa miała czarne włosy. Kilka miesięcy temu przefarbowała je na bląd, a teraz znowu miała czarne.
- Tak, przefarbowałam. Nie podobam się tacie jako blonynka - odpowiedziała. - Wiesz gdzie Ulrich?
- W stołówce.
     Dziewczyna poszła w stronę stołówki. Fioletowy kot wrócił do rozmyślań, ale przerwał mu dzwonek na lekcje. Wszedł do klasy ( o dziwo ) pierwszy. Po nim weszli kolejni uczniowie.
- Dziś mamy kartkówkę. Niezapowiadaną. Z ostatniej lekcji - powiedziała pani Hertz zaraz po wejściu.               Rozdała uczniom katki. W tym samym czasie Jeremi zauważył czarny dym wydobywający się z gniazdka. Dym pełznął po ścianie, aż w końcu dosięgnął celu - lampy, która błysnęła czerwonym śwatłem. Okularnik szeptnął do przyjaciół:
- Anax atakuje. Do fabryki.
     Cała grupa szybko uciekła z klasy. Dobrze zrobli, ponieważ czerwone światło opętało wszystkich uczniów i nauczycielkę. W końcu dotarli do fabryki. Jeremi odpalił program wirtualizacji, uruchomił superskan i zadzonił do Yumi. Okazało się, że w klasie Japonki nic takiego się nie stało.
     Wojownicy Lyoko przenieśli się prosto do Sektora Piątego. Weszli do sześciokątnej wieży i dostali sie do Sektora Drugiej Strony Lustra. Zauważyli tam aktywną wieżę, której nie było, gdy po raz pierwszy sie tu zjawili. Wieża była koloru jasnego różowego, ale dym unoszący się wokół niej był czerwony.
- Aelita dezaktywuj wieżę! To TWOJA wieża! - krzyknęła Naxxya.
     Różowowłosa szybko wbiegła do wieży i wprowadziła kod. Ale zamiast słów AELITA CODE LYOKO pojawiły się słowa: ATILEA EDOC OKOYL.
     Dziewczyna wyszła z wieży. Opowiedziała o tym reszcie grupy. Naxxya im wyjaśniła:
- Wczoraj czytałam o wieżach w tym sektorze. Każdy z nas ma swoją wieżę. Jest ich tyle ile POWINNO być wojowników Lyoko: osiem. Każda świeci na inny kolor, kolor swojego właściciela.
- Ale nas jest szóstka licząc jeszcze ciebie - powiedział Ulrich.
- Wiem. Musicie jeszcze zdobyć dwóch wojowników. A! I wiem jeszcze czemu i jak pojawiła się tu i w Sektorze Piątym wieża przejścia. Kiedy Xana był już pod koniec swojego ,, panowania " ujawinił te wieże, wcześniej niewidzialne - powiedziała dziewczyna-robotka.
     Cała grupa, oprócz Naxxyi przeszła wieżą przejścia do Sektora Piątego, a z niego Jeremi sprowiadził ich na Ziemię. Wszyscy rozmyślali o słowach ich koleżnki w Sektorze Drugiej Strony Lustra. Zastanawiali się, kogo jeszcze przyjąć do grupy. Postanowili jednak poczekać do jutra, by ustalić to z Yumi  i Williamem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz